ZIMNO SPRZYJA TYCIU

ZIMNO SPRZYJA TYCIU

Chyba każdy zauważył, że jesień i zima to okres, kiedy nasza waga skacze w górę. I każdy tłumaczy sobie, że jest to spowodowane mniejszą ilością ruchu oraz gromadzeniem przez organizm tłuszczu niezbędnego do jego ogrzania. To po części prawda, ale sprawa jest jednak bardziej skomplikowana.

z otyłością).

Świąteczna pułapka
Statystyczny Polak przybiera zimą na wadze około 2 kilogramów. U większości osób jest to co prawda około 0,5 kilograma, ale też spora część społeczeństwa robi, co może, by podnieść statystyki i zdarzają się nawet 8-kilogramowe zimowe skoki wagi (a wskaźniki te nieubłaganie rosną). Pamiętać przy tym należy o jednym – dodatkowe zimowe kilogramy bardzo trudno zgubić i najczęściej już u nas zostają na stałe. A lata lecą… I tak co roku minimum 0,5 kilograma na plusie… Z czasem nazbiera się ładny nadbagaż. Zaobserwowano także, że najbardziej gwałtowny skok wagowy ma miejsce w okresie świąt – obżeramy się wówczas niemiłosiernie, a i rodzinne spotkania nie sprzyjają aktywności ruchowej. Przeciętnie każdego dnia świętowania pochłaniamy 500 kalorii więcej, niż powinniśmy. Wiele osób zdecydowanie jednak wybija się ponad przeciętność. Taka bomba kaloryczna w zestawieniu z brakiem ruchu musi niekorzystnie odbić się na wadze.
A czy osobom grubszym jest chociaż cieplej niż szczupłym? Otóż mimo obiegowych opinii dietetycy nie potwierdzają tego – biały tłuszcz nie grzeje i brzuszek wcale nie daje nam gwarancji na to, że będzie nam cieplej: osoby otyłe marzną tak samo, jak wszyscy!

Rusz się!
Większość ludzi w jesienno-zimowych miesiącach ogranicza aktywność ruchową, zaś czas wolny spędzany w domowym zaciszu najczęściej łączy z jedzeniem. Rowery i piesze spacery zastąpione zostają samochodami lub komunikacją publiczną, bieganie znika z rozkładu zajęć. O dziwo, znika z niego także aktywność, której nie przeszkadza plucha, lodowaty wiatr i szybko zapadający mrok: mniej osób zimą korzysta z basenów, pływalni, siłowni. Wpływ na to ma prawdopodobnie wspomniana już zmiana poziomu serotoniny, nasze lenistwo (deszcz czy mróz to świetna wymówka „rozgrzeszająca” nas z odpuszczenia codziennych, nieraz narzuconych sobie, ćwiczeń), ale i wiele obiegowych „mądrości” typu: „A po wyjściu z pływalni na zewnątrz od razu przewieje cię i choroba murowana”. Jeśli odpowiednio się ubierzemy i wysuszymy, nic takiego się nie zdarzy… Ruch jest dobrym sposobem na pokonanie zbędnego tłuszczyku, ale i depresji zimowej, której jedną z cech jest zwiększenie apetytu na poprawiające nastrój węglowodany.

Właściwa dieta
Zabrzmi to pewnie niewiarygodnie, ale ilościowo o wiele więcej jemy w miesiącach wiosennych i letnich! Jesienią i zimą preferujemy inne, bardziej kaloryczne potrawy i to zmiana diety wpływa na naszą wagę. Wybieramy produkty nie tylko bogate w węglowodany, ale i te w tłuszcze. Rośnie spożycie dań smażonych, gęstych sosów, wieprzowiny, tłustych serów.

Jak i co powinniśmy zatem jeść? Przede wszystkim posiłki powinny być regularne, spożywane o stałych porach – długie przerwy źle wpływają na gospodarkę cieplną organizmu, po takich przerwach jemy zazwyczaj więcej, niż potrzeba. Koniecznie musi się w nich znaleźć danie spożywane na ciepło (świetnym pomysłem na zimę są rozgrzewające zupy). Jeśli już czujemy chęć na coś tłustego, wybierzmy tłuste ryby, słodycze zastąpmy owocami. Gdy jest nam zimno, dodajmy pikantnych przypraw – kapsaicyna zawarta w chili rozgrzewa organizm, a przy okazji przyspiesza spalanie. Podobne działania ma chociażby pieprz, kurkuma i imbir. Pijmy naturalne soki owocowe, a także herbaty ziołowe i owocowe. Możemy również zadbać o podniesienie odporności – pomogą w tym naturalne antybiotyki (cebula, czosnek), ale i wszelakie kiszonki, otręby pszenne oraz produkty zbożowe, zapewniające prawidłowe funkcjonowanie flory bakteryjnej.
Jan Matul

Autor: Jan Matul
Partnerzy:

Wydawca Centrum "REA" Rena Marciniak-Kosmowska. All Rights Reserved. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i powielanie treści lub/i grafiki zawartej w tym serwisie bez zgody autora serwisu jest zabronione i chronione prawem.