zamiast wstępu

Koniec roku sprzyja refleksjom, podsumowaniom, prowadzi do rozliczeń z samym sobą, bliskimi, rzeczywistością zewnętrzną. Rodzi pytania, co z zamierzeń i postanowień udało nam się zrealizować.

Niektórzy obiecywali sobie, że zmienią tryb życia, dietę, zerwą z paleniem, słodyczami, ślęczeniem przed ekranem komputera czy telewizora.

Inni widzieli się na wojażach, spacerach, biegach, rowerach, a tymczasem okazuje się, że to dalej tylko zamierzenia, „pobożne życzenia”...

Zmień choć jeden zły nawyk, radzą psycholodzy, a my podpowiadamy: zanurz się w siebie, zacznij słuchać swojej intuicji. Nie daj się porwać wyścigowi szczurów, festiwalowi mody czy zakupów…

Rób to, na co masz ochotę, oczywiście nie krzywdząc innych… Rozwijaj się. Doskonal swoje umiejętności. Miej odwagę zająć się tym, co ci sprawia przyjemność, co cię rzeczywiście interesuje, pasjonuje, w czym jesteś dobra/y. Nie słuchaj, co znajomi sądzą na ten temat. To twoje życie, a nie ich.

Jeśli nie czujesz, że to twoje właściwe miejsce – zmień pracę. Oczywiście nie na łapu capu. Przeanalizuj tę decyzję. Poszukaj czegoś odpowiedniego dla twojego wykształcenia, osobowości, temperamentu… Choć w tej chwili o pracę niełatwo przecież.

Ale wyobrażaj ją sobie, wizualizuj, podobnie jak i inne sfery życia… Jeżeli czegoś bardzo chcesz i podejmiesz w tym celu odpowiednie kroki, to się to ziści.

Pozwól sobie wreszcie na relaks, odpoczynek. Okres świąteczno-noworoczny nie musi oznaczać harówki od świtu do nocy.

Tradycja się nie obrazi, jeśli tym razem poświęcisz więcej czasu sobie i rodzinie, a nie pucowaniu domu, kuchni i przygotowywaniu świątecznych frykasów. Coraz więcej osób zmęczonych codziennym kieratem ucieka na ten czas do ośrodków wypoczynkowych, byle dalej od świątecznego szaleństwa.

Kiedyś dziwiłam się, gdy Zuzanna Celmer, znana psycholożka – tłumaczyła, że lepiej kupić gotowe pierogi i przygotować jedno tradycyjne danie, a więcej czasu poświęcić na rozmowę z domownikami, przeczytać dobrą książkę, obejrzeć film, niż padać ze zmęczenia, przygotowując kolejne danie i złorzeczyć na cały świat. Dziś rozumiem, że miała rację.

Ten czas, który starożytni nazwali zwycięstwem światła nad ciemnością, to pora na odnalezienie nie tylko siebie, ale także więzi z bliskimi, ze swoją duchowością.To także poświęcenie chociaż we wspomnieniach uwagi tym, co odeszli na drugą stronę.

Pomaga to nabrać dystansu do własnego życia, inaczej nań spojrzeć; przewartościować je, zrozumieć, co jest naprawdę ważne, istotne, a co stanowi tylko grę pozorów, w którą niekoniecznie chce się nam grać.

Sprzyjają temu spacery na łonie natury, relaks w wannie w ziołowych zapachach, wyciszająca muzyka, zapalenie świecy, a nawet aromat sosnowych, świerkowych lub jodłowych gałązek w wazonie czy choinki.

Przed Wami karnawał, czas spotkań,  wizyt, przyjęć, imprez, balów... Wybierajcie jednak tylko te, na które rzeczywiście macie ochotę pójść. To ma być dla Was przyjemność, a nie obowiązek.

Czekamy na Wasze listy, relacje, sugestie, porady i przepisy.

Z NAJSERDECZNIEJSZYMI
ŻYCZENIAMI
ZDROWYCH, SPOKOJNYCH
ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
I POMYŚLNEGO NOWEGO ROKU

Wasza ZIELARKA
wraz z całym Zespołem Redakcyjnym
 

Autor: Zielarka
Partnerzy:

Wydawca Centrum "REA" Rena Marciniak-Kosmowska. All Rights Reserved. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i powielanie treści lub/i grafiki zawartej w tym serwisie bez zgody autora serwisu jest zabronione i chronione prawem.