Bylica pospolita

Bylica pospolita

– „młodsza siostra” bylicy piołun Mieszkańcy Chin bylicę pospolitą stosują na zatrucia ciążowe, gorączkę i astmę, Indianie zaś jako lek pomagający w bólach reumatycznych i zwykłym przeziębieniu. Hildegarda z Bingen uważała ją za najważniejsze ziele kuchenne i lecznicze. Medycyna ludowa uznała roślinę za „młodszą siostrę” bylicy piołun. Współcześnie, niestety, bylica uważana jest za szkodliwy chwast i usuwana z pół i działek. Czy słusznie?

Znana i stosowana była już w starożytności. Opisywali ją Hipokrates, Dioskurides, Galen, Paracelsus. Św. Hildegarda z Bingen uważała, że: „Bylica jest bardzo ciepła, a jej soki korzystne, zaś gotowana i jedzona w musie leczy chore narządy i ogrzewa chory żołądek. Bylica oczyści i usunie zgniliznę, której się chory wcześniej nabawił wskutek wcześniejszego jedzenia i picia”.

Palono ją w Noc Świętojańską (wigilia św. Jana) odprawiając obrzędy sobótkowe. Dym rośliny odstraszać miał węże i wściekłe zwierzęta, a zasuszone ziele bylicy zawieszone w domu miało chronić rodzinę przed działaniem szatana i urokami.

Dawniej na wsiach bylica wkładana była do psich bud – odstraszała pchły, a wieszana w oborach i stajniach – muchy i gzy. Spryskiwanie bydła wywarem z bylicy miało uchronić je od ukąszeń gzów.

Bylica pospolita (Artemisia vulgaris) zwana bielicą, byl...

Autor: Agnieszka Bożek
Partnerzy:

Wydawca Centrum "REA" Rena Marciniak-Kosmowska. All Rights Reserved. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i powielanie treści lub/i grafiki zawartej w tym serwisie bez zgody autora serwisu jest zabronione i chronione prawem.