O substancjach, które zapewniają naszemu organizmowi właściwą energetykę, z JANUSZEM NAWOLSKIM, farmaceutą, pasjonatem zdrowego odżywiania i farmakognozji, rozmawia Jolanta Podsiadła.
Po perypetiach w podróży dotarłam wieczorem z dzieckiem do znajomych mieszkających na wschodzie Polski. Byłam przemarznięta, córkę bolało gardło. Babcia gospodarzy poleciła zerwać kilka wierzchołków z gałązek rosnącej w ogrodzie sosny. Umyła je gorącą wodą i oberwała garść igieł, które pokroiła, wrzuciła do polewanego garnka, zalała dwiema szklankami wrzątku i zostawiła na 10 minut na małym ogniu. Nalała nam po dużej filiżance naparu. Wypiłam gorący bez dodatków, dziecko – gdy trochę przestygł – dostało do niego łyżkę miodu. Rano obie czułyśmy się świetnie. Czy to zasługa herbatki z sosnowych igieł?
...