Indianie Ameryki Południowej niemal z wszystkimi chorobami radzili sobie przy pomocy ziół.
Echa tego dawnego bogactwa leków z natury pojawiają się dziś tylko na kartach wspomnień pierwszych zdobywców (głównie misjonarzy) i w przepisach curanderos, czyli uzdrawiaczy. Na szczęście choć część ich dziedzictwa udało się zachować i powoli rośliny używane w ziołolecznictwie w tej części świata zyskują należne im miejsce.
Nie tylko Inkowie
Amerykę Południową kojarzy się m.in. z Inkami. Tak naprawdę jednak każde plemię miało swoje tradycje ziołolecznicze i swoich szamanów, którzy wiedzieli, gdzie i co zbierać w dziewiczych lasach. Indianie z tej części świata nie wykształcili pisma, przekazywali sobie informacje ustnie – kiedy jakieś plemię wyginęło lub zniszczono jego tradycyjny styl życia, wiedza przodków bezpowrotnie przepadła… To, co z niej zostało, jest w dużym stopniu wymogiem gwarantującym przeżycie (kilka milionów ludzi na tym k...