Goździkowiec wonny nie tylko na ból zęba

Goździkowiec wonny nie tylko na ból zęba

Goździkowiec (Eugenia caryophyllata) to wiecznie zielone drzewo, które rośnie na wyspach i półwyspach południowo-wschodniej Azji (m.in. na Półwyspie Malajskim), Mauritiusie, Madagaskarze (nazywa się go nawet Wyspą Goździków), Zanzibarze i wschodnich wybrzeżach Afryki, w Indonezji.

Hildegarda z Bingen w swojej Physica napisała: „Goździk jest bardzo ciepły i kryje też niejaką wilgoć w sobie, przez którą się przyjemnie rozchodzi na podobieństwo lubej wilgoci miodu. Także gdy komuś głowa z bólu pęka, niech często je goździki, a to zmniejszy dudnienie, które jest w jego głowie”. Zalecała je nie tylko w migrenie, ale i w chorobach wirusowych (między innymi miały wedle niej zapobiegać głuchocie będącej wynikiem przeziębienia) i przy wszelkich problemach z zębami. W Farmakopei z Lorsch występują jako znakomity środek na dolegliwości żołądkowo-jelitowe, menstruacyjne i zwalczające kamienie nerkowe. Uchodziły też za bardzo skuteczne remedium na niemoc płciową i bezpłodność. Wedle medycyny klasztornej goździki nie tylko leczyły, ale i stanowiły barierę ochronną przeciw bakteriom i wirusom, radzono, by podczas epidemii ̶czy to grypy, czy innych „zaraz” ̶ nosić przy sobie suszoną pomarańczę gęsto nabijaną goździkami (wynalazek angielski), a już obowiązkowo mieć ją przy sobie w trakcie zbliżania się do osoby chorej i kłaść ją u jej wezgłowia, co miało zapobiec przejęciu infekcji przez zdrowych, a zarażonym przywrócić zdrowie.

...
Autor: Kasia Bury
Partnerzy:

Wydawca Centrum "REA" Rena Marciniak-Kosmowska. All Rights Reserved. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i powielanie treści lub/i grafiki zawartej w tym serwisie bez zgody autora serwisu jest zabronione i chronione prawem.