Podróżuj ze skarbami Ziemi

Wakacje to czas upragnionego odpoczynku, wytchnienia od codziennych obowiązków i zadań. Wielu z nas wyruszy w świat, aby odkrywać i podziwiać jego piękno. W podróż warto zabrać ze sobą niektóre kamienie ozdobne i szlachetne. Stworzą swego rodzaju kamienną apteczkę.

Człowiek od tysiącleci związany jest ze światem kamieni. Współistniejąc z nimi, budował z nich domy, układał kamienne kręgi, tworzył grobowce i stawiał ołtarze. Od niepamiętnych też czasów kamienie szlachetne i ozdobne wykorzystywał jako ozdobę swojego ciała. Od równie dawna świadom był ich leczniczych właściwości. I nie ma się co dziwić, bo starożytni wiedzieli o właściwościach minerałów o wiele więcej niż my, współcześni. 

Obecnie coraz rzadziej słyszę, że oddziaływanie kamieniami na ludzki organizm to jakieś zabobony. Ten pogląd się zmienia. Tym bardziej, że nauka i technika coraz śmielej wykorzystują ich właściwości – od użycia kwarców w zegarkach począwszy, przez kryształy krzemu w półprzewodnikach i diodach, aż po kryształy kalcytu, aleksandrytu i szafiru w soczewkach i pryzmatach czy rubiny w budowie laserów.

Nic więc dziwnego, że wspócześni litoterapeuci zalecają stworzenie podręcznej apteczki, takiej kamiennej, która nie dość, że niewiele miejsca zajmuje, to w czasie wakacji przydać się może, kiedy to niespodziewane dolegliwości złapią nas na wędrownym szlaku czy w trakcie innych wakacyjnych wojaży.

Dwa miesiące temu zwiedzając petersburski Ermitaż, usłyszałam, jak jedna z uczestniczek wycieczki zbolałym głosem rzekła do swojej koleżanki: „Czuję się, jakby za chwilę miała mi eksplodować głowa. Bolą mnie nawet kości czaszki i zęby. Nic nie pomaga”.
Sięgnęłam do plecaka, w którym zawsze mam surowy kryształ ametystu. Podałam jej i powiedziałam, by przyłożyła go do skroni i potem masowała nim czoło. Spojrzała na mnie z niedowierzaniem. Ale kryształ wzięła. Poprosiłam, by spróbowała zrobić, co mówię. Kilka minut później jej mina była nie do przecenienia. – Nie wiem, jak to się stało, ale ten najbardziej upor-czywy ból puścił – mówiła, chcąc zwrócić mi gorący wówczas kryształ, który ściągnął ból. Podarowałam go jej na pamiątkę.

Ametyst, nazywany kamieniem naszych emocji, ma bardzo szerokie działanie, ale doskonale sprawdza się przy bólach głowy, również migrenowych. Picie wody ametystowej uspokaja skołatane nerwy. Wodą taką przemywać można miejsca po oparzeniach słonecznych, zapobiegając powstawaniu bąbli. Zresztą doskonale działa ta woda również na gładkość i jędrność skóry. Poza tym ametyst doskonale sprawdzi się wówczas, kiedy dokucza nam bezenność, np. w nowym miejscu podczas wakacji. Warto wtedy trzymać go pod poduszką. Zniweluje też napięcia nerwowe.

W podróży sprawdzi się też agat. Niepozorny kamień, a jednak wiele potrafi. Pamiętam, kiedyś w lesie moją córkę coś ugryzło, prawdopodobnie pająk. Pojawiło się zaczerwienienie i dokuczliwe swędzenie. Przykładanie agatu przyniosło sporą ulgę. Zniknął nie tylko świąd, ale też opuchlizna, która pojawiła się chwilę po ugryzieniu. – Czy ty masz zawsze plecak pełen kamieni? – pytała, śmiejąc się. Wiedziała dobrze, że zawsze mam ze sobą to, co z minerałów przydać się może.

Agat posłuży nam także, kiedy „złapiemy” kleszcza. Rozgrzany kawałek tego minerału, a najlepiej nieduża płytka agatowa pozwoli pozbyć się kleszcza, jeśli kręcić będziemy tą płytką nad nim w lewą stronę. I choć komuś może wydać się to śmieszne – zapewniam, że działa. Warto mieć go ze sobą. Złagodzi też wszelkie użądlenia, a przyłożony do czoła obniży gorączkę. Przyda się przy bólu brzucha i żołądka. Bolące miejsca warto masować agatem lub po prostu przykładać go na kilkanaście minut. Tybetańczycy stosują go do wspomagania pracy wątroby i nerek. Są też zdania, że może przywracać czucie w nerwach, nawet po silnych poparzeniach.

Jeśli dojdzie do zatrucia pokarmowego, przy...

Autor: Tekst i zdjęcia Teresa Szczepanek
Partnerzy:

Wydawca Centrum "REA" Rena Marciniak-Kosmowska. All Rights Reserved. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i powielanie treści lub/i grafiki zawartej w tym serwisie bez zgody autora serwisu jest zabronione i chronione prawem.