Chrzan pospolity, nazywany również chrzanem zwyczajnym lub chrzanem warzęchą, przywędrował do nas z południowo-wschodniej Azji, gdzie znano go i uprawiano już od około 2000 lat. Oprócz plantacji towarowych spotykany bywa i w formie zdziczałej, na pastwiskach, w ogrodach i na nieużytkach.
Chrzan pospolity, nazywany również chrzanem zwyczajnym lub chrzanem warzęchą, przywędrował do nas z południowo-wschodniej Azji, gdzie znano go i uprawiano już od około 2000 lat. Oprócz plantacji towarowych spotykany bywa i w formie zdziczałej, na pastwiskach, w ogrodach i na nieużytkach.
Jest byliną o grubych, walcowatych, mięsistych, jasnożółtych, rozgałęzionych korzeniach o długości osiągającej niekiedy nawet 4 m. Tuż przy ziemi wytwarza długoogonkowe, szerokie liście o długości do 50 cm.
W pędy kwiatowe wybija tylko na stanowiskach odpowiednio wilgotnych, tworząc na ich szczytach groniaste kwiatostany z drobnymi, białymi kwiatkami. Owockami są kuliste łuszczynki wypełnione kilkoma nasionkami, które w warunkach naszego klimatu nie zawsze dojrzewają. Z tych względów chrzan rozmnaża się przez podział korzeni.
Surowcem zielarskim są najczęściej korzenie, a niekiedy również liście chrzanu.
W październiku i listopadzie, po obumarciu liści, wykopuje się korzenie jednoroczne lub dwuletnie, bo korzenie starsze są najczęściej łykowate i niesmaczne. Najlepsze są korzenie o średnicy 2,5 cm. Po wykopaniu oczyszcza się je z ziemi i oddziela główne korzenie od bocznych. W lecznictwie domowym i w kuchni najczęściej używa się korzeni świeżych, rzadziej – wysuszonych w temperaturze do 40oC i rozdrobnionych.
W korzeniach chrzanu znajduje się glikozyd gorczyny – sinigryna, nadająca specyficzny ostry smak, a także olejek eteryczny, związki mineralne zasobne w siarkę, fosfor i wapń, potas, magnez i żelazo oraz prowitaminę A (beta-karoten), witaminy z grupy B oraz C i E.
Jest jedną z najdawniejszych rodzimych, polskich przypraw oraz popularnym lekiem ludowym. Już za czasów Jagiellonów podawano chrzan jako przyprawę na stołach czeladzi. Słynny zielarz, Marcin z Urzędowa, w swoim herbarzu polskim z 1593 roku pisał: „Chrzan, ziele znakomite w Polsce jest prawie jak pieprz”. Uważał, że wpływa on bardzo pozytywnie na zdrowie i przedłuża życie.
Dawniej
Chrzan z dodatkiem piwa lub wina był uznanym lekiem przeciwszkorbutowym i przeciwreumatycznym. Gotowany z miodem leczył zaflegmienia i chrypkę, a gotowany w occie z wodą, użyty do płukania ust, wzmacniał dziąsła i „oddalał cuchnięcie”. Miazgą lub naparem z korzeni jeszcze do niedawna leczono ropiejące rany, a przy przeziębieniu okładano nim stopy. Z utartego korzenia, mąki i tłuszczu sporządzano specjalne plastry, które przykładano na miejsce zaatakowane reumatyzmem, gośćcem.
Chrzan moczony w nafcie służył do nacierań przy przeziębieniach, a jego świeże liście przykładano do skroni przy bólach głowy.
We współczesnym lecznictwie
Wyciągi z chrzanu są obecnie uznanym środkiem rozkurczowym, przeciwwirusowym, bakteriobójczym i grzybobójczym oraz wykrztuśnym.
Synigryna powoduje przekrwienie i rozgrzanie skóry, dlatego okłady z chrzanu łagodzą bóle reumatyczne, stawowe i mięśniowe, a także rozluźniają wszelkie przykurcze. Pomagają także przy zapaleniu nerwu kulszowego i korzonków nerwowych.
Lecznicze okłady sporządza się z utartego na miazgę korzenia chrzanu, który przykłada się na chore miejsca i przykrywa ceratką lub folią. Trzyma się aż do uczucia silnego pieczenia, po czym usuwa, a skórę wyciera do sucha i smaruje oliwą z pestek winogron.
Przy bólach artretycznych można również używać soku wyciśniętego z korzenia chrzanu, z dodatkiem amoniaku (na 4 części soku – część amoniaku) – wcieramy tę mieszaninę w stopy przed snem.
Wyciągi z chrzanu pobudzają