Ludzie uprawiają rośliny strączkowe od neolitu. Cenią je za wysokie wartości odżywcze, właściwości lecznicze, a także za łatwość przechowywania i ogromną różnorodność sposobów ich przyrządzania. To prawda, ciężko się je trawi, ale z tym można sobie poradzić, najważniejsze, że są prawdziwym magazynem białka, witamin i składników mineralnych.
Ludzie uprawiają rośliny strączkowe od neolitu. Cenią je za wysokie wartości odżywcze, właściwości lecznicze, a także za łatwość przechowywania i ogromną różnorodność sposobów ich przyrządzania. To prawda, ciężko się je trawi, ale z tym można sobie poradzić, najważniejsze, że są prawdziwym magazynem białka, witamin i składników mineralnych.
Najstarszą jadalną rośliną strączkową jest bób. Ceniono go już w neolicie w całym basenie Morza Śródziemnego. Jego nasiona znaleziono w ruinach Troi, a przepisy chińskie dotyczące bobu liczą 5000 lat! Także od neolitu uprawiano soczewicę. To za nią Ezaw sprzedał Jakubowi prawo do pierworództwa, zaś prawidłowe wypowiedzenie słowa „soczewica” (wraz z „koło miele młyn”) za czasów Władysława Łokietka mogło uratować życie – po nim odróżniano w Krakowie polskich mieszczan od niemiec...