W listopadzie byłam w sanatorium w Nałęczowie. Moja sąsiadka z pokoju miała kilka waszych numerów. Bardzo mnie zainteresowały i sama kupiłam ostatnie tegoroczne wydanie. Nie miałam pojęcia, że takie popularne warzywa jak chrzan czy cebula mają aż takie właściwości zdrowotne i profilaktyczne.
Droga Redakcjo!
W listopadzie byłam w sanatorium w Nałęczowie. Moja sąsiadka z pokoju miała kilka waszych numerów. Bardzo mnie zainteresowały i sama kupiłam ostatnie tegoroczne wydanie. Nie miałam pojęcia, że takie popularne warzywa jak chrzan czy cebula mają aż takie właściwości zdrowotne i profilaktyczne. Do tej pory – przyznaję – wyrzucałam cebulę z zupy czy rosołu, a nawet tę do śledzika traktowałam jako smakowo-zapachową dekorację. (…) Zafascynowały mnie też zioła. Bezmyślnie niszczyłam mniszek i pokrzywę na działce, a okazuje się, że przy moich dolegliwościach (m.in. kłopoty z cholesterolem i wątrobowe po żółtaczce, poza osłabionym sercem) oraz męża (prostata) to zioła wspierające leczenie. (…)
Dzięki zaś sympatycznej pani z nałęczowskiego sklepu spożywczego, obficie zaopatrzonego w soki zdrowotne, oleje i herbatki ziołowe, odkryłam czystek (Cistus incanus), który poleciła mi, kiedy kichnęłam i westchnęłam: „O Boże, tylko nie przeziębienie”.
– Czystek mam od niedawna w sprzedaży – powiedziała, ale to wspaniałe ziółko. Wzmacnia system odpornościowy i tłucze wirusy, jak żaden inny ziołowy specyfik. DOSKONALE DAJE SOBIE RADĘ Z INFEKCJAMI, a także grzybami, wirusami i bakteriami. Przekonałam się o tym osobiście.
Nabyłam dwa opakowania tego specyfiku i natychmiast po powrocie do sanatorium zaparzyłam sobie filiżankę. Napar dosłodziłam odrobiną miodu. Na opakowaniu nie było informacji, jak często go stosować, więc na własne ryzyko wieczorem zaaplikowałam sobie drugą filiżankę, a nazajutrz wypiłam już trzy (zaparzałam 1 łyżeczkę ziela wrzątkiem do 3/4 objętości filiżanki i trzymałam pod przykryciem 15 minut, a nie 2–3 minuty, jak było w instrukcji na opakowaniu, bo tak poradziła mi moja współlokatorka z pokoju). Kichanie minęło i mogłam spokojnie „biegać na zabiegi”.
Po powrocie do domu weszłam w internet i poszukałam informacji o czystku. Przeczytałam, że przy poważniejszych schorzeniach należy go stosować minimum cztery tygodnie, że badania wykazały, iż nie można go przedawkować oraz, że jest jednym z najbogatszych źródeł polifenoli, a więc działa antyoksydacyjnie, ma właściwości przeciwzapalne, przeciwalergiczne. POZA TYM ZAPOBIEGA CHOROBIE NIEDOKRWIENNEJ SERCA, co dla mnie jest bardzo istotne, działa przeciwzakrzepowo i jest pomocny w leczeniu boreliozy, a także w przypadku infekcji żołądkowo-jelitowych. Odtruwa też organizm i opóźnia procesy starzenia oraz zapobiega grypie. Od dziesięciu lat trwają badania nad jego właściwościami przeciwnowotworowymi.
Czy wiecie coś więcej na jego temat? Czy jest dostępny w innej postaci niż susz ziołowy? Serdecznie Was pozdrawiam – świątecznie i noworocznie.
Barbara P. z Białegostoku