Zielarska pasja

Zielarska pasja

Bycie Zielarką jeszcze kilka lat temu nie było łatwe. Jestem młodą osobą, która zielarstwo wyniosła z domu. Dla mnie jest rzeczą normalną, że ze spaceru rodzinnego wraca się z koszem ziół, owoców, grzybów. Traktuję las jak market, gdzie po prostu zbieram produkty z różnych półek.

Bycie Zielarką jeszcze kilka lat temu nie było łatwe. Jestem młodą osobą, która zielarstwo wyniosła z domu. Dla mnie jest rzeczą normalną, że ze spaceru rodzinnego wraca się z koszem ziół, owoców, grzybów. Traktuję las jak market, gdzie po prostu zbieram produkty z różnych półek.

Kilka lat wstecz znajomi patrzyli na mnie z lekką kpiną. Mówili, że jestem nie na czasie i że taka „ze wsi”. Zaczęłam więc mniej mówić o swojej zielarskiej pasji. Tak sobie żyłam, pracując, zbierając zioła, robiąc weki i mieszanki do picia, nie chwaląc się tym.

Zielarstwo nie jest moją jedyną pasją. Od dziecka fascynował mnie świat wieków dawnych. Jak kiedyś ludzie żyli? Co jedli? Gdzie mieszkali? Dlaczego wędrowali? Bitwy i wojny nie pociągały mnie aż tak bardzo, jak ich codzienność i obyczaje. Czytając Kraszewskiego, odkryłam, że wszystko kręci się wokół stołu. Jedną z głównych przyczyn wędrówek ludzi było poszukiwanie pożywienia, a stawką w wojnach i bitwach bardzo często ziemie i to te urodzajne. Zaczęłam więc interesować się tym, co nasi przodkowie jedli, co pili, na co polowali, co siali i zbierali. Chciałam wiedzieć, dlaczego kronikarze pisali, że Polska to kraina miodem i mlekiem płynąca. Dlaczego jest tu tyle regionów, a każdy ma swoją potrawę. Zapewne wyobrażacie sobie teraz mnie zakopaną po szyję w książkach. I nie mylicie się. Po szkole podstawowej uczyłam się w liceum księgarskim i do woli buszowałam w bibliotekach. Tematy moich referatów i prac pisemnych zawsze były związane z historią, zielarstwem lub kulinariami. Wyszukiwałam książki o tym, co jedli ludzie pierwotni, o kuchni Słowian i staropolskiej. I tu odkryłam, że każda z nich opierała się na zielarstwie. Wszystkie zupy były odwarami, a mięsa pieczono z ziołami na trawienie. Każdy posiłek był pełną zdrowia ucztą.

Studiując bibliotekarstwo, nauczyłam się docierać do starych zbiorów. A tam kolejne informacje. Ale czytanie o tym w pewnym momencie stało się dla mnie niewystarczające. Odkryłam w Łodzi pewien ruch społeczny. Ruch historyczny. W Bractwie Signum Temporis zaznałam średniowiecznego życia. I to było to! To, o czym czytałam, stało się realne. Tam gotując potrawy historyczne, byłam w pełni akceptowana i rozumiana. Nikogo nie dziwiły mieszanki, pęki wiszących ziół. Przekonałam się jednak, że nie wszystko mi smakuje, że trudno jest zrekonstruować warunki, w których kiedyś gotowano. Zauważyłam, że jeśli przepis mówi, że należy użyć żeliwnego garnka, to tak trzeba zrobić, bo inaczej potrawa będzie niesmaczna.

Miałam zaszczyt gotować w 2010 roku dla Jagiełły w sześćsetną rocznicę bitwy pod Grunwaldem. W menu znalazło się: pieczone prosię, kasza jęczmienna i gryczana, gulasz wołowo-wieprzowy. Kuchnia XIV/XV wieku popchnęła mnie do wieków wcześniejszych. IX wiek i Słowianie zafascynowali mnie kolorami, smakami i gliną. Stosowanie naczyń glinianych było dla mnie nie lada wyzwaniem. Pierwszy raz odważyłam się w nich coś ugotować na Zjeździe Wojowników Słowiańskich w Grzybowie. Przygotowałam proso na mleku z suszonymi owocami, kaszę jęczmienną z wieprzowiną i warzywami, lebiodą, pokrzywą. Prowadziłam także pokaz kulinarny na Odysei Historycznej w Kutnie. Tam w kociołku żeliwnym ugotowałam zupę pokrzywową na boczku, a na blasze uczestnicy mogli upiec sobie podpłomyki z dodatkami według uznania: z czarnuszką, z miętą, z lebiodką, z mniszkiem. Dodatkami do podpłomyków były miody, konfitury i smalce: z jabłkiem lub z czosnkiem. Można spotkać mnie na jarmarkach, turniejach i piknikach, gdzie serwuję zapomniane potrawy, a niekiedy prowadzę warsztaty.

Parę lat

Autor: Katarzyna Miłochna Mikulska
Partnerzy:

Wydawca Centrum "REA" Rena Marciniak-Kosmowska. All Rights Reserved. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i powielanie treści lub/i grafiki zawartej w tym serwisie bez zgody autora serwisu jest zabronione i chronione prawem.