Wielkanocny koszyk

Wielkanocny koszyk

Obrzęd święcenia pokarmów sięga tradycją VIII wieku i znany jest zarówno w Kościele katolickim, jak i prawosławnym. Jedzenie święci się na pamiątkę uczty, jaką Jezus Chrystus odbył z uczniami w dzień swojego zmartwychwstania.

W naszym kraju święconkę wprowadzono dopiero w XIV wieku, kiedy proces chrystianizacji Polski dobiegał końca. Najstarsza wzmianka o benedykcji pokarmów pochodzi z Mszału Gnieźnieńskiego z 1300 r. Dziś Polska, obok Słowenii, Austrii i niektórych regionów Niemiec, jest jednym z nielicznych krajów, w których tradycja ta pozostała żywa.

W Europie zwyczaj święconki wygasł wraz z wybuchem reformacji. Po II wojnie światowej, gdy zostały ustalone nowe granice, mieszkańcy zachodniej Polski wraz ze Ślązakami powoli zaczęli przejmować zwyczaje rodaków z centralnych i wschodnich części kraju.

Rygory Wielkiego Postu
Święto Wielkanocy poprzedza długi, czterdziestodniowy okres Wielkiego Postu – czas pokuty, kiedy mamy się przygotować duchowo do przeżycia największego chrześcijańskiego święta. Dziś podchodzi się do niego bardzo swobodnie – pościmy w środy i piątki, tylko w piątki lub wcale… W dawnej Polsce takie zachowanie było niedopuszczalne i srogo karane. Post obejmował surowy zestaw reguł dotyczących spożywania pokarmów oraz nakazujących pewne zachowania.

Jego tradycje sięgają IV i V wieku, kiedy zasady zostały spisane przez Ojców Kościoła. Wynikały ze starożytnej dietetyki humoralnej, według której pokarmy pochodzące od zwierząt gorącokrwistych mogły powodować porywczość charakteru i skłaniać do przemocy. Zakazano więc spożywania zwierząt żyjących na lądzie i wszelkich produktów odzwierzęcych, a wśród nich mleka, sera, masła, śmietany i jajek. Dozwolone było jedynie to, co pochodziło z wody, a więc ryby, żaby, ślimaki, raki czy wodne ptaki. Jako zwierzęta wodne miały być obdarzone naturą oziębiającą organizm i wyciszającą wszelkie popędy.
Kiedy na południu Europy zasady postu łagodniały, w Polsce ulegały zaostrzeniu. Na stołach gościły wyłącznie ryby, kasze, groch, kilka gatunków warzyw okopowych, owoce leśne, kiszonki, pierniki i znalezione w lesie zioła. Szczególnie w biednych domach talerze pozostawały puste całymi dniami.
Z radością wypatrywano ostatniego dnia Wielkiego Postu – Wielkiej Soboty.

Staropolskie święcone
Po rygorach wielkiego postu i Wielkiego Tygodnia, Wielkanoc była okazją do powetowania sobie długiego czasu powściągliwości, szczególnie w bogatych, szlacheckich dworach. W czasie tych świąt ludzie chętnie się odwiedzali, a główny niedzielny posiłek – święcone, sprzyjał prawdziwemu obżarstwu, na które Kościół przymykał oko.

Święcone, mające charakter późnego śniadania, spożywano we dworach dopiero po poświęceniu przez księdza zastawionego stołu. Na początku dzielono się jajkami. Na stole, oprócz jajek znajdowały się pisanki. Obowiązkowo stał tam również baranek z chorągiewką – symbol niewinnie umęczonego Chrystusa. Dawniej był robiony z masła, później już prawie wyłącznie z cukru.

Stół wielkanocny był stołem obfitości. U ludzi zamożnych zawsze znajdowało się na nim pieczone prosię trzymające w ryjku pisankę. Poza tym kiełbasy, salcesony, pieczone mięsa na zimno, pasztety, czasami ryby oraz oczywiście ciasta. Podstawowym ciastem wielkanocnym były od stuleci baby drożdżowe, sporządzone według kosztownych przepisów. Oprócz cista drożdżowego pieczono mazurki, placki z ciasta kruchego lub tortowego na opłatkach, pięknie dekorowane. Podawano też sernik lub pochodzącą ze wschodu paschę, czyli delikatną masę z sera, masła, żółtek i cukru, z bakaliami, chłodzoną w drewnianych forem

Autor: Magdalena Nowakowska
Partnerzy:

Wydawca Centrum "REA" Rena Marciniak-Kosmowska. All Rights Reserved. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i powielanie treści lub/i grafiki zawartej w tym serwisie bez zgody autora serwisu jest zabronione i chronione prawem.