Czarna porzeczka

Czarna porzeczka

Pochodzi z Europy i Azji Środkowej, gdzie do dziś można spotkać jej dziką odmianę, porastającą spore tereny. W porównaniu z innymi roślinami owocującymi została udomowiona stosunkowo późno, zapewne dlatego, że jej liście i owoce wydzielają mocny, drażniący zapach – stąd na przykład w angielskich zielnikach pojawiła się niemal 100 lat po porzeczce czerwonej.

Pierwszą wzmiankę o odmianie czarnej w literaturze angielskiej można odnaleźć w Paradisus Johna Parkinsona z 1629 roku, przy czym trudno się doszukać w znajdującej się tam notatce dużego entuzjazmu: „…jego (krzewu czarnej porzeczki) gałęzie, liście i owoce wydają cuchnący odór, jednak nie są niezdrowe, a wielu spożywa czarne porzeczki, nie narzekając na smak czy zapach. Niektórzy dodają liście i owoce owej porzeczki do sosów i mięs, i wielce sobie chwalą ich woń i smak, choć inni ich nie znoszą”.

Zupełnie inny stosunek do tej rośliny miał wschód Europy – wiadomo, że zwłaszcza na terenach dzisiejszej Rosji już co najmniej w początkach średniowiecza odkryto dobroczynne właściwości krzewu i wykorzystywano je zarówno w lecznictwie, jak i w kuchni (choćby do robienia win, zwykle fermentujących z miodem). Czarną porzeczkę hodowano w XI wieku w ruskich monastyrach i stamtąd właśnie wywodzą się najwcześniejsze odmiany uprawne. W wieku XV zaczęła się pojawiać w ogrodach klasztornych na terenie Niemiec i Holandii jako roślina lecznicza. W miarę, jak rozprzestrzeniała się wiedza o skuteczności porzeczkowych leków, popularność krzewu rosła i uprawiany był na coraz szerszą skalę w całej Europie oraz Ameryce Północnej. Dziś największymi producentami są Rosja, Wielka Brytania, Polska i Niemcy.

Medycyna ludowa wykorzystała (i wciąż wykorzystuje) zarówno liście, jak i owoce czarnej porzeczki. Te drugie stosowano między innymi jako lek w problemach z układem pokarmowym, zwłaszcza biegunkach, reumatyzmie, podagrze, chorobach płuc i malarii, kamicy moczowej, dolegliwościach związanych z wątrobą i woreczkiem żółciowym (także w zwalczaniu żółtaczki) oraz migren. Herbatki i odwary, a nawet dżemy i galaretki z czarnej porzeczki zalecano w przeziębieniach, do spędzania gorączki, w bólach gardła: „W razie bólu gardła weź łyżkę stołową dżemu lub galaretki z czarnych porzeczek i rozpuść w kubku gorącej wody. Taka herbatka ma efekt kojący i łagodzący podrażnienie, należy pić ją kilka razy dziennie, koniecznie gorącą” – radzi angielska zielarka Maud Grieve w swoim Zielniku współczesnym z 1931 roku.
Współcześni naukowcy po przebadaniu składu owoców odkryli, że można je nazwać wręcz naturalnym koncentratem witaminowym. Zawierają szczególnie dużo witaminy C (pod tym względem w świecie owoców zajmują trzecie miejsce – po owocach dzikiej róży i rokitnika), P (tu wyprzedzają je tylko owoce aronii i czarnej morwy), K, karotenu. Do tego minerały: żelazo, mangan, magnez, potas. Ponadto kwasy organiczne – cytrynowy, jabłkowy, oksalowy, bursztynowy, fumarowy, chlorogenowy, kawowy, salicylowy, winny, nikotynowy), z węglowodanów – fruktozę i glukozę, pektyny, barwniki, aminokwasy, enzymy, glukozydy i olejki eteryczne. Znajdujące się w porzeczkach antocyjanozydy hamują rozwój wielu bakterii (w tym bakterii E. coli często powodujących biegunki) oraz zapobiegają chorobom oczu, a nawet je leczą, poprawiając widzenie, a garbniki działają ściągająco na błonę śluzową żołądka i jelit.

Działanie
Owoce czarnej porzeczki mają działanie ogólnie wzmacniające, odtruwające, moczopędne, przeciwartretyczne, przeciwmiażdżycowe i przeciwbiegunkowe. Wpływają też korzystnie na elastyczność naczyń krwionośnych, wzmacniają serce, regulują ciśnienie krwi. Dlatego również i dzisiaj jedzenie owoców i picie porzeczkowych soków, a także stosowanie zrobionych z nich leków (takich jak napary, odwary, syropy) zaleca się osobom podatnym na choroby krwi (m.in. w anemii), serca i naczyń krwionośnych, w nadciśnieniu, chorobach reumatycznych, podagrze. Porzeczki działają też przeciwzapalnie w zaburzeniach pracy układu pokarmowego (m.in. zalecane są w chronicznych kolkach i nieżytach na tle niskiej kwasowości). Szwedzcy naukowcy stworzyli na ich bazie bardzo skuteczny lek przeciwbiegunkowy, Pecarin, w którego skład wchodzą suszone i sproszkowane skórki czarnych porzeczek, oraz dostępny czasem i w naszych aptekach ekstrakt zwalczający zakażenia jelitowe. Owoce te wspomagają też pracę wątroby, a zwłasz- cza woreczka żółciowego. Pobudzają apetyt, wzmacniają organizm w trakcie i po ciężkich chorobach, a także w hy-
po- i awitaminozie. Podnoszą odporność na infekcje i ogólną sprawność psychofizyczną. Łagodzą dolegliwości okresu ciąży, zmniejszając ryzyko poronienia czy przedwczesnego porodu. Zarówno świeże, jak i suszone (na przykład w postaci odwaru) zale- cane są w przeziębieniach, gorączce (działają napotnie), stanach zapalnych górnych dróg oddechowych (łagodzą kaszel), w wyczerpaniu fizycznym i umysłowym. Są pomocne w leczeniu stanów zapalnych nerek, kamicy nerkowej, zatrzymaniu moczu, obrzękach spowodowanych zatrzymaniem wody w organizmie (np. w puchlinie wodnej).
Uwaga!
Ze względu na wysoką zawartość kwasów organicznych oraz błonnika jedzenie nadmiernych ilości świeżych owoców nie jest zalecane we wrzodach żołądka, nieżytach żołądka z podwyższonym poziomem kwasu oraz w rozwolnieniach występujących u małych dzieci.

Liście czarnej porzeczki zawierają substancje ściągające, przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Napary i odwary z nich mają działanie uspokajające, odtruwające i wzmacniające organizm. Wspomagają czynności kory nadnercza, obniżają ciśnienie krwi, usprawniają trawienie i uśmierzają bóle wrzodowe. Pomagają w anemii, miażdżycy, uporczywych migrenach, a nawet przeciwdziałają wypadaniu włosów. Od wieków zwalcza się za ich pomocą szkorbut i awitaminozę.
Działanie lecznicze mają również nasiona – zawierają kwas gammaglobulinowy (więcej nawet niż wiesiołek) regulujący między innymi poziom hormonów u kobiet w okresie przekwitania. Olej pozyskiwany z porzeczkowych nasion (kapsułki z nim bywają dostępne w aptekach) zapobiega też przerostowi gruczołu krokowego u mężczyzn.
I owoce, i liście stosuje się również zewnętrznie – okłady z nich od wieków wspomagają leczenie chorób i stanów zapalnych skóry – na przykład owrzodzeń żylakowych. Po ukąszeniach owadów skutecznie działa przecieranie podrażnionych miejsc rozgniecionymi świeżymi listkami.
Dzięki kwasom organicznym, a także witaminom oraz minerałom porzeczki są znakomitym kosmetykiem – warto je zatem wykorzystywać w tonikach, maseczkach i lotionach do ciała.

Oficjalna strona magazynu "Natura i Ty" wydawanego przez Centrum "REA" od 2008 roku.
Wydawca Centrum "REA" Rena Marciniak-Kosmowska. All Rights Reserved. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i powielanie treści lub/i grafiki zawartej w tym serwisie bez zgody autora serwisu jest zabronione i chronione prawem.