Dla Celtów, także Słowian i Germanów, był to krzew święty i magiczny. Nasi przodkowie podobnie ją traktowali i po dziś dzień kłokoczka uważana jest za niezwykły krzew. Korzystali z niej egzorcyści. Wiązano ją u wezgłowia i po bokach kołyski, by chroniła dzieci przed urokami, zatykano ją za obrazami. Wieszano w stajniach, układano jej gałązki i później owoce nawet w komorach i sąsiekach, gdzie przechowywano płody rolne czy produkty spożywcze. Przeciw robakom i pleśni.
Dla Celtów, także Słowian i Germanów, był to krzew święty i magiczny. Nasi przodkowie podobnie ją traktowali i po dziś dzień kłokoczka uważana jest za niezwykły krzew. Korzystali z niej egzorcyści. Wiązano ją u wezgłowia i po bokach kołyski, by chroniła dzieci przed urokami, zatykano ją za obrazami. Wieszano w stajniach, układano jej gałązki i później owoce nawet w komorach i sąsiekach, gdzie przechowywano płody rolne czy produkty spożywcze. Przeciw robakom i pleśni.
Parę lat temu powstał projekt pod nazwą „Kłokoczka południowa roślinnym symbolem współpracy polskich i słowackich regionów nadgranicznych”. Rzecznikiem tej akcji jest leśnik Roman Jurek.
Warsztaty kłokoczkowe
Pomysł ten miał ocalać pamięć o tradycji tego krzewu, zwłaszcza na terenach Polski Południowej i północnej Słowacji. Chodziło o wskrzeszenie tr...