Przednówek... Czuć już w powietrzu wiosnę, słońce naprawdę zaczyna grzać, a nie tylko świecić, świat wraca do życia. Dostosujmy się do tego trendu – dajmy i naszym organizmom – mocno już wyczerpanym chłodem, siedzeniem w słabo wietrzonych pomieszczeniach i brakiem dziennego światła oraz bezpośredniego kontaktu z naturą – możliwość szybkiej regeneracji.
Wprawdzie nie jesteśmy tak wymęczeni niedostatkiem świeżej zieleniny jak nasi przodkowie, bo w sklepach nie brak jej przez całą zimę, jednak zwykle jest ona hodowana sztucznie, na rozmaitych nawozach i odżywkach, bez dostępu do promieni słonecznych i styczności z „żywą” ziemią nasyconą naturalnymi minerałami i witaminami.
Według naturoterapeutów prawdziwego zastrzyku energii zapoczątkowującego wiosenną odnowę ciała dostarczyć mogą na przednówku przede wszystkim wczesne rośliny rosnące na naszej rodzimej glebie – coraz liczniej się z niej wychylające. Rozpoczynając wegetację, głodne życia, z ogromną zachłannością czerpią teraz z budzącej się ziemi składniki odżywcze, są więc nimi w wysokim stopniu nasycone. Mogą je nam przekazać, jeśli po nie sięgniemy.
Natura tak to urządziła, że zawierają z reguły substancje nie tylko wzmacniające, ale wspomagające oczyszczanie ludzkiego o...