Kiedy w jodze zaczynamy docierać do pozycji skręconych (skrętnych), często pojawia się opór. Skręty działają bowiem bardzo głęboko, docierają do całego kręgosłupa, uelastyczniają barki, dają rzeczywiste otwarcie w klatce piersiowej, poza tym wszystkim wpływają na organy wewnętrzne – oczyszczając je.
Wystarczy tylko zacząć praktykować pozycje skręcone. Jednak mimo tych wszystkich pozytywów każdego dnia na nowo przysparzają sporo problemów i wymagają dużego wysiłku.
Trzeba powiedzieć wprost, nie ma skrętu bez dobrego wydłużenia kręgosłupa. Musi powstać przestrzeń, żebyśmy potem mogli wchodzić w rotację. Możecie spróbować sami, jak głęboki skręt zrobicie, kiedy klatka piersiowa opada, a jaki, gdy mostek będzie uniesiony w górę. Skręty uczą optymalnego wydłużenia kręgosłupa – uczą świadomości i odczuwania swojego kręgosłupa na całej jego długości. Zaczynamy odczuwać swój kręgosłup, a co za tym idzie, zaczynamy o niego dbać. Właśnie dlatego skręty są tak ważne. Choć są też tak trudne.
Świadomośc ciała jest rozwijana w praktyce asan etapami. Uczymy się wydłużać boki tułowia, przód ciała, w końcu tył ciała. Odczuwanie tyłu swojego ciała uzyskujem...