Pokonać wiosenne zmęczenie
Każdemu z nas wydaje się, że oto z końcem zimy i pierwszymi objawami wiosny miną nasze kłopoty zdrowotne, chandry i depresje, poczujemy się pełni życia i sił witalnych. Tymczasem jesteśmy apatyczni, bolą nas mięśnie, męczy katar… To znak, że dopadło nas przesilenie wiosenne.
potrzebny nam w czasie przesilenia wiosennego potas, wapń, cynk i glikozydy, działa z jednej strony uspokajająco, z drugiej dotlenia mięsień sercowy.
Dbaj o skórę
Dość częstym objawem przesilenia wiosennego są także kłopoty z cerą. Poniżej
10 stopni Celsjusza obkurczają się pory, wydziela się mniej łoju, co pociąga za sobą zmniejszenie się płaszcza lipidowego, chroniącego skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Bardzo niekorzystnie działają też na nią gwałtowne zmiany temperatur, a te zdarzają się przy każdym wyjściu z domu i po wejściu do pomieszczeń zamkniętych, szkodliwy wpływ ma również zbyt suche powietrze w ogrzewanych i klimatyzowanych budynkach. Ponadto zimą jemy mniej produktów bogatych w witaminy i mikroelementy. W efekcie nasza skóra jest wysuszona, zszarzała, bardziej wrażliwa i zmęczona, a co za tym idzie, bardziej narażona na efekty działania coraz mocniejszych promieni słonecznych. To czas, kiedy trzeba szczególnie o nią zadbać.
Kosmetyczki polecają tutaj w szczególności zabiegi złuszczające, począwszy od delikatnych (peelingi – patrz str. 102), poprzez mikrodermabrazję, po złuszczanie dermatologiczne, wykonywane z użyciem kwasów owocowych. W drugiej kolejności są delikatniejsze zabiegi z zakresu medycyny estetycznej, czyli bezigłowe wprowadzanie w głąb skóry preparatów odżywiających i nawilżających z witaminami na czele. W domu natomiast powinno się korzystać z preparatów zawierających witaminę C oraz retinol (na ten drugi niektóre osoby mogą być uczulone) – poprawią one kolor naszej skóry i jej elastyczność, a przy okazji zredukują łojotok. Ważna jest odbudowa płaszcza lipidowego, w tym celu zaleca się stosowanie kosmetyków mających w składzie oleje z wielonienasyconymi kwasami tłuszczowymi z grupy NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe). Zakłóconą równowagę kwasowo-wodno-lipidową skóry wyrównują znakomicie tłuszcze z kwasem γ-linolenowym (olej z nasion wiesiołka, ogórecznika, czarnej porzeczki). Regenerująco działa olej arganowy, ładny kolor zapewnia jej olej z rokitnika. Za dobrze przyswajalne dla wszystkich rodzajów skóry uchodzą oleje z awokado, pestek moreli, orzechów laskowych i migdałów. Do najlepiej nawilżających i szybko wchłanianych preparatów zaliczamy te z olejem makadamia, masłem kakaowym i masłem karite, znanym też pod nazwą masło shea – wszystkie one bardzo skutecznie wygładzają. Podobne właściwości ma także gliceryna. Wymienić należy również algi, które są nośnikiem wielu składników biologicznie aktywnych, obfitują w witaminy z grupy B i składniki mineralne, działają korzystnie na metabolizm tłuszczów i białek, a co za tym idzie efektywnie odnawiają naskórek. Pamiętajmy jednak, że same zabiegi i preparaty cudów nie sprawią, jeśli nie będziemy się odpowiednio odżywiać i aktywnie odpoczywać (ruch przyspiesza eliminację toksyn z organizmu).
Nie zapominaj o relaksie
W czasie przesilenia wiosennego jesteśmy mniej odporni na stresy, a także czujemy większe zmęczenie. Dlatego też, choć wiele osób twierdzi, że początek wiosny to czas wzmożonej aktywności, najlepiej w tym czasie zwolnić nieco tempo, zarówno w pracy, jak i w domu. Zegar biologiczny człowieka jest tak skonstruowany, że jesienią i wczesną wiosną organizm okazuje się najmniej wypoczęty. Według naukowców z Wydziału Fizjologii University of Manchester najlepszymi miesiącami na urlop są… listopad, marzec i kwiecień, nie zaś miesiące letnie, w których to jesteśmy najbardziej wydajni.
Wczesną wiosną koniecznie trzeba zadbać o dobry sen, zrelaksow
Autor: Jan Matul